Po raz kolejny kilkuset mieszkańców Wrocławia przeszło w Marszu Wzajemnego Szacunku spod synagogi Pod Białym Bocianem do pomnika upamiętniającego Noc Kryształową i spaloną wtedy Nową Synagogę przy ulicy Łąkowej. Prezes Gminy Żydowskiej we Wrocławiu Aleksander Gleichgewicht dziękując za przybycie mówił: Co roku kierujemy swoje myśli, serca i umysły do tych miejsc, gdzie dzieje się źle i gdzie…
magazyn żydowski
Podsumowania 5775 roku: O pomniku dla Sprawiedliwych
Konstanty Gebert: Po kłótni i awanturze wokół uboju rytualnego w poprzednim roku, w tym kłóciliśmy się o pomnik upamiętniający polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Podobnie jak w przypadku uboju, awantura nie przerodziła się w poważniejszą debatę ani na szczeblu ogólnopolskim, ani wewnątrz społeczności żydowskiej. Nie bardzo umiemy sobie radzić z kwestiami, w których mamy różne zdania, zawsze zresztą uzasadniane żydowskim punktem widzenia. Kiepsko znosimy zróżnicowanie poglądów i nie za bardzo umiemy się ze sobą kłócić. A to kwestia egzystencjalna, kluczowa dla rozwiązywania problemów w przyszłości.
Głosujemy w żółtych płomieniach liści [zdjęcia]
Gdy zagłębimy się dzisiaj w, nie tylko przedwyborczą, ciszę pięknej barwnej jesieni, jakoś szczególnie przychodzą do głowy słowa Agnieszki Osieckiej z piosenki Skaldów “W żółtych płomieniach liści”. Dla tych, którzy nie mają czasu na weekendowy spacer, dzielimy się naszymi zdjęciami z wrocławskiego parku Szczytnickiego, który od 232 lat zachwyca swoją urodą i niezwykłą różnorodnością około czterystu gatunków roślin…
Koniec złego, początek gorszego?
Akcja powieści graficznej „Dzień targowy” autorstwa Jamesa Struma rozgrywa się w ciągu jednego dnia gdzieś na początku XX wieku. Mendelman, rzemieślnik-artysta, wyrusza na targ, aby sprzedać własnoręcznie wykonane dywany. Okazuje się jednak, że od ostatniego czasu rynek, dosłownie i w przenośni, zmienił się, a prosty Żyd musi zmierzyć się z nową rzeczywistością.
Podsumowania 5775 roku: Karski i władcy ludzkości
23 kwietnia 2015 roku w Muzeum Polin w Warszawie odbyła się premiera dokumentu „Karski i władcy ludzkości”. To, oprócz „Idy” Pawlikowskiego, najważniejsze wydarzenie filmowe w Polsce w 5775 roku. To niebanalna i pozbawiona patosu próba opowiedzenia światu o Janie Karskim. O filmie rozmawiamy z reżyserem Sławomirem Grünbergiem.
Jak zapisywać hebrajskie słowa w polskich tekstach?
Najprościej mówiąc hebrajskie słowa w polskich tekstach należy zapisywać tak, aby osoba nieznająca żadnego języka obcego mogła je wymówić w sposób najbardziej zbliżony do oryginału. Dla przykładu weźmy słowo kipa (hebrajska wersja jarmułki). W wielu błędnych zapisach możemy spotkać formę kippah, czy też kippa (zazwyczaj skopiowaną z transkrypcji angielskiej). Przeczytanie tego wyrazu literalnie, przez podwójną głoskę p oraz końcowe h, sprawi, że nikt (zarówno w Izraelu, jak i w polskiej synagodze) nie zrozumie, o co chodzi, gdy usłyszy słowo kippah. Skoro w języku hebrajskim występują tu cztery głoski: k, i, p, a, nie ma żadnego uzasadnienia w dodawaniu kolejnych liter w zapisie, które jedynie zaburzają możliwość poprawnego odczytania.
Dlaczego Żyd piszemy zawsze wielką literą?
Zgodnie z zasadami języka polskiego nazwy członków narodów zapisujemy wielką literą, małą zaś – wyznawców religii. W przypadku Żydów takiego rozróżnienia nie da się przeprowadzić. Podstawową prawdę o tym, że każdy wyznawca judaizmu jest członkiem narodu żydowskiego, przypomniał w Polsce m.in. prof. Stanisław Krajewski w książce Nasza żydowskość. W związku z tym Żydów jako wyznawców judaizmu…
Dlaczego lepiej używać terminu Zagłada niż Holocaust (Holokaust) czy Shoah (Szoa)?
Choć w odniesieniu do zagłady Żydów w czasie drugiej wojny światowej zawrotną karierę zrobił termin Holokaust, warto odrzucić to określenie w myśl analizy przeprowadzonej przez Giorgio Agambena w książce „Co zostaje z Auschwitz”. W przypadku terminu holokaust zakładanie jakiegoś związku, choćby nawet odległego, między Auschwitz a biblijnym określeniem ola oraz między śmiercią w komorach gazowych…
Zapis słów hebrajskich i jidyszowych w polskich tekstach
Jak dotąd nie powstało opracowanie, które unormowałoby zapis w polszczyźnie nie tylko hebrajskich i jidyszowych, ale również polskich czy angielskich słów, którymi posługuje się społeczność żydowska. Naszą ideą jest stworzenie przewodnika językowego, który w łatwy sposób podpowie najlepszą formę zapisu słów języka żydowskiego, którym – wedle definicji prof. Stanisława Krajewskiego – nie jest jidysz czy…