wydarzenia

Odpowiedź Knesetu na projekt ustawy o IPN

Izraelski Kneset zaproponował dziś zaostrzenie przepisów dotyczących negacji Zagłady. W myśl zmian przestępstwem kryminalnym będzie minimalizowanie zaangażowania nazistowskich kolaborantów w mordowanie Żydów podczas II wojny światowej.

Od Statutu kaliskiego do wojny o cmentarz

W tym roku mija siedemnaście lat, od kiedy Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP wystąpił do Komisji Regulacyjnej z wnioskiem o zwrot starego cmentarza żydowskiego w Kaliszu. Po latach rozmów władze miasta niespodziewanie odmówiły podpisania wypracowywanej przez długi czas ugody, tłumacząc, że cmentarza zwrócić nie mogą, bo sprzeciwiają się temu mieszkańcy, a Żydzi i tak nigdy nie przedstawili dokumentów potwierdzających prawo własności. Okazało się, że ponad 650 lat chowania zmarłych w jednym miejscu nie jest wystarczającym powodem do zwrotu jednego z najstarszych i najważniejszych cmentarzy żydowskich w Polsce.

Piękny kraj, nie dla Żydów

Jaka jest obecna sytuacja społeczności żydowskiej w Szwecji? Czy rzeczywiście jest to dobry kraj, lecz nie dla Żydów? Tak twierdzi chociażby Shirley Tsubarah, pół-Szwedka, pół-Izaelka, która zdecydowała się wyprowadzić ze Szwecji z powodu antysemityzmu. Stosy wyzwisk i gróźb zamieniła na spokojne, jak twierdzi, życie w Izraelu.

Marsz Pamięci w 75. rocznicę akcji Reinhardt

W tegorocznym „Marszu Pamięci 22 lipca” uczcimy pamięć członków zespołu „Oneg Szabat”, konspiracyjnej grupy pod przewodnictwem Emanuela Ringelbluma, która podjęła zadanie zbierania i opracowania szeroko pojętej dokumentacji losów Żydów pod okupacją niemiecką.

Protest przeciwko zakłamywaniu historii

Zygmunt Zdrojewicz – profesor zwyczajny Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Wieloletni działacz Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce: “Do Jedwabnego musiałem dojrzeć, ale gdy dojrzałem, ojciec już nie żył. Zostawił zapisane imiona i nazwiska członków rodziny, którzy tam zginęli. Dziadkowie: Zelik i Perla Zdrojewiczowie, ciotki –– siostry ojca – Miriam, Estera, Sara, Hanka i Libi oraz moje dwie kuzynki, sieroty po wuju Jakubie. Zostało to opisane w książce Anny Bikont „My z Jedwabnego”. […] Ojciec zupełnie przypadkiem wyjechał z miasta w dniu, w którym doszło do pogromu.”