Po 71 latach od zaginięcia Raoul Wallenberg zostaje uznany za zmarłego
W poniedziałek, ostatniego dnia października Raoul Wallenberg, szwedzki dyplomata, który przyczynił się do uratowania dziesiątek tysięcy węgierskich Żydów od Zagłady, został oficjalnie uznany za zmarłego przez urząd podatkowy w Szwecji.
W 2016 roku minęła 104 rocznica urodzin Wallenberga i 71 lat od jego aresztowania przez Sowietów. Okoliczności samego aresztowania, jak i śmierci dyplomaty nie zostały do tej pory wyjaśnione. Przez wiele lat rodzina Wallenberga bezskutecznie domagała się informacji od władz rosyjskich, wierząc, że pojawiające się od czasu do czasu doniesienia o tym, że Raoul żyje, mogą być prawdziwe.
Cecilia Åhlberg, wnuczka siostry Raoula Wallenberga, w wywiadzie udzielonym w kwietniu Chiduszowi mówiła:
Urodziłam się w latach siedemdziesiątych i pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, demonstrowaliśmy przed rosyjską ambasadą, żeby udzielono nam informacji o tym, co stało się z Raoulem. (…) Nie wiedzieliśmy przecież, czy został zabity, czy może nadal żyje.
Kliknij tutaj, aby przeczytać cały wywiad
To wszystko mimo tego, że w 1957 roku ZSRR przyznało, że Raoul Wallenberg zmarł w moskiewskim więzieniu na Łubiance 17 lipca 1947 roku, rzekomo na atak serca. Informacje te nigdy nie zostały jednak potwierdzone, nie zostało też przeprowadzone rzetelne śledztwo. Władze szwedzkie przez wiele lat nie były zainteresowane wyjaśnieniem sprawy i nie upominały się o swojego dyplomatę.
Rodzina Raoula Wallenberga już od jakiegoś czasu zabiegała, żeby Skatteverket, szwedzki urząd podatkowy, uznał dyplomatę za zmarłego. Swoją prośbę uzasadniali potrzebą uporania się z traumą związaną ze zmaganiami o poznanie prawdy o okolicznościach jego śmierci. W oświadczeniu pisali, że przez lata żyli ”w nadziei i rozpaczy, nadziei, że wysiłki przyniosą skutek i Raoul powróci do domu, rozpaczy, kiedy nadzieja ta była rozwiewana po raz kolejny”.
W końcu w poniedziałek, 31 października urząd uznał, że Wallenberg zmarł 31 lipca 1952 r. Data ta nie jest wynikiem nowych ustaleń w sprawie śmierci dyplomaty, została wyznaczona z czysto formalnych powodów, na pięć lat po tym, kiedy Raoula Wallenberga widziano żywego po raz ostatni.
Starania o ustalenie prawdziwej daty śmierci Wallenberga oraz miejsca jego pochówku wciąż trwają. Zaledwie dwa miesiące temu Międzynarodowa Fundacja Raoula Wallenberga z siedzibą w Nowym Jorku wystosowała otwarty list do prezydenta Putina, w którym domagała się dostępu do dokumentów KGB i umożliwienia pochówku dyplomaty w Szwecji. Kilka lat wcześniej fundacja wyznaczyła nagrodę o wysokości 500 tysięcy euro dla osoby lub instytucji, której uda się pozyskać wiarygodne informacje na temat losu Raoula Wallenberga i Vilmosa Lanffeldera, szofera, który został aresztowany razem z nim. Mimo asekuracyjnych zapewnień, że fundacji nie zależy na dociekaniu okoliczności aresztowania, bo są to wydarzenia, które ”miały miejsce dawno temu w specyficznym kontekście historycznym i podczas najbardziej krwawej w historii wojny”, nie doczekano się do tej pory reakcji strony rosyjskiej.