Pamiętaj, żeby zapomnieć

Jest jedno słowo, które co roku, gdy gromadzimy się na czytaniu Księgi Estery, staramy się wymazać z pamięci. To Haman. Na jego dźwięk gwiżdżemy, tupiemy, wymachujemy kołatkami, żeby tylko zostało zagłuszone. Dlaczego tak robimy?

Zgładzenie pamięci o nim nakazują nam słowa Księgi Powtórzonego Prawa (Dwarim 25:17-19; tłumaczenie Izaak Cylkow):

 

יז זָכוֹר, אֵת אֲשֶׁר-עָשָׂה לְךָ עֲמָלֵק, בַּדֶּרֶךְ, בְּצֵאתְכֶם מִמִּצְרָיִם. 17 Pomnij, co uczynił ci Amalek na drodze, gdyście wyszli z Micraim.
יח אֲשֶׁר קָרְךָ בַּדֶּרֶךְ, וַיְזַנֵּב בְּךָ כָּל-הַנֶּחֱשָׁלִים אַחֲרֶיךָ–וְאַתָּה, עָיֵף וְיָגֵעַ; וְלֹא יָרֵא, אֱלֹהִים.   18 Jako cię napadł na drodze i pozabijał wszystkich ciągnących w nieładzie za tobą, gdyś znużony był i strudzony – a nie obawiał się Boga;
יט וְהָיָה בְּהָנִיחַ יְהוָה אֱלֹהֶיךָ לְךָ מִכָּל-אֹיְבֶיךָ מִסָּבִיב, בָּאָרֶץ אֲשֶׁר יְהוָה-אֱלֹהֶיךָ נֹתֵן לְךָ נַחֲלָה לְרִשְׁתָּהּ–תִּמְחֶה אֶת-זֵכֶר עֲמָלֵק, מִתַּחַת הַשָּׁמָיִם; לֹא, תִּשְׁכָּח.

 

19 Gdy przeto uspokoi cię Wiekuisty, Bóg twój, od wszystkich wrogów twoich wokoło, na ziemi, którą Wiekuisty, Bóg twój, oddaje ci w udziale, abyś ją posiadł, zgładzisz pamięć Amaleka spod nieba; nie zapominaj!

Tora (Szemot 17:16) mówi: „Wojna Wiekuistemu z Amalekiem od pokolenia do pokolenia!” Haman nie jest Amalekiem, ale się od niego wywodzi i jest jego ucieleśnieniem, Amalekiem swojego pokolenia. Dlatego też zagłuszamy jego imię. Co dokładnie mamy na myśli, mówiąc, że Haman jest ucieleśnieniem Amaleka? Co oznacza, że mamy jednocześnie kultywować pamięć o tym, co Amalek zrobił, a przy tym zapomnieć jego imię?

W kulturze żydowskiej postać Amaleka nie jest rozumiana jednowymiarowo, zawsze jednak reprezentuje on ucieleśnienie zła. Niektórzy będą się go dopatrywać w innych osobach czy grupach ludzi, którzy najmocniej oddają jego cechy. Inni powiedzą, że Amalek to zbiór wszelkiego zła i niegodziwości, które istnieje na świecie, włączając w to nawet nieczyste pragnienia, które ma każdy z nas.

Jak możemy przezwyciężyć Amaleka? Jeśli odpowiemy złem na zło, stanie się ono jeszcze bardziej obecne na świecie. Taka strategia przyniosłaby negatywne skutki dla nas samych. Być może udałoby się zwalczyć wroga, ale po drodze sialibyśmy tylko więcej zła. Jeśli nasi wrogowie nas nienawidzą, albo jeśli, chcąc dosięgnąć prawdy, źle traktujemy inne osoby, sami jesteśmy jak Amalek.

Tora uczy nas, żeby złe rzeczy po prostu ignorować. Gdy przestaniemy im poświęcać uwagę, przestaną mieć na nas jakikolwiek wpływ. Tylko jeśli nie będziemy oglądać się za siebie i bezrefleksyjnie rozpamiętywać przeszłości, nauczymy się wybaczać i iść do przodu, wrogów zamieniając w przyjaciół.

Nie znaczy to, że mamy być zupełnymi ignorantami, bo nie chcemy sami ulec złu w walce ze złem. Właśnie dlatego musimy pamiętać Amaleka i to, co nam uczynił. Musimy pamiętać, że zło istnieje i zachować czujność po to, aby przeciwstawić mu się i aby zwalczać zło, ale tylko w pozytywny sposób. Kiedy obrócimy je w coś zupełnie niedorzecznego i niegroźnego albo – jeszcze lepiej – w coś dobrego, powinniśmy zapomnieć o tej konkretnej złej rzeczy, pamiętając jednocześnie, czym to zło może być.

Psychologowie wykorzystali to podejście podczas konstruowania teorii radzenia sobie z traumą przez ofiary przemocy. W pierwszej kolejności dana osoba musi poradzić sobie ze wspomnieniami nadużycia, którego była ofiarą, co oznacza, że musi się z nimi zmierzyć. Kiedy poczuje się pewniej, powinna przestać obsesyjnie myśleć o sprawcy przemocy i starać się żyć dalej. Usuwając wspomnienia, z którymi zdołała się już uporać, na samo dno swojej pamięci musi mieć jednak świadomość,  że może ponowni stać się ofiarą lub sprawcą zła, jeśli podejmie błędne decyzje lub nie wyciągnie lekcji z błędów popełnionych w przeszłości. Musimy nauczyć się odpuszczać i zapominać, żeby nie dać się złapać obsesji przeszłości i nie pozwolić, by kierowała naszym życiem. Ale trzeba też pamiętać, żeby przeszłość i zło, który miało miejsce, już się nie powtórzyło.

Purim daje każdemu z nas szansę na pozbycie się problemów, pod warunkiem, że będziemy pamiętać, by nie stać się prześladowanymi lub prześladowcami. Zagłuszamy i zapominamy imię Hamana a w szabat przed Purim czytamy fragment Tory, który mówi o tym, by pamiętać, żeby zapomnieć Amaleka.

Równie łatwo możemy stać się ofiarą, jak prześladowcą. W Purim mamy wypić tak dużo, aby nie rozróżniać imienia Hamana (naszego ciemiężcy) od imienia Mordechaja (naszego bohatera, ofiary prześladowań), co znaczy, że gdzieś bardzo głęboko w gruncie rzeczy są oni tacy sami. To nasze wybory determinują, którym z nich się staniemy. Purim przypomina nam, że nawet gdy wymażemy zło z pamięci, musimy być ostrożni, żeby nie przeistoczyć się w Hamana.

Purim sameach i obyśmy wszyscy zapomnieli o tym, co nas nęka, jednocześnie zachowując ostrożność i unikając błędów z przeszłości.