„Chidusz” 6/2020: Izraelski pinkwashing

 Zobacz, o czym piszemy w Wakacyjnym „Chiduszu”. 

Żydzi i LGBTQIA

W czasie tegorocznej kampanii prezydenckiej prawica straszyła demoralizującą „ideologią LGBT” oraz Żydami, którzy mają upominać się o mienie pozostałe w Polsce po wymordowanym narodzie. 

Tymczasem na okładce wakacyjnego „Chiduszu” nadbałtycki parawaning. Pośród plażowiczów gej i Żyd grają w biało-czerwoną piłkę. 

Bo choć wiele osób zdaje się mówić, że od „uporania się” ze „środowiskami LGBT” oraz Żydami zależeć ma kształt Polski, my – na przekór – przypominamy słowa Susan Sontag: „Żydzi i homoseksualiści to główne mniejszości twórcze współczesnej, miejskiej kultury. Twórcze w najprawdziwszym znaczeniu: tworzą one wrażliwość nowoczesną. Dwie siły torujące drogę nowoczesnej wrażliwości to – żydowska powaga moralna i homoseksualny estetyzm, ironia”. 

Stąd też wakacyjny „Chidusz” otwiera Broszura Jewgienija Charitonowa, a kończy ważny, queerowy komentarz biblijny Naprzód!.

 

chidusz_czerwiec_okladka

 

Broszura

Jewgienij Charitonow nazywany jest nieoficjalnym przywódcą gejowskiej kultury Rosji lat siedemdziesiątych. Za życia jego dość kontrowersyjne utwory wydawane były wyłącznie w drugim obiegu, a i dziś nie cieszą się one wielką wydawniczą popularnością. W lipcowym „Chiduszu” publikujemy – po raz pierwszy w przekładzie na język polski – jego wybitny gejowski manifest Listowka (Broszura). Charitonow porównuje w nim trudną społeczną sytuację gejów do sytuacji Żydów, krytykując przy tym „wsteczną radziecką moralność” i strasząc jej wyznawców „końcem świata”, poprzedzonym kulturową gejowską rewolucją. 

Nasza frywolna, kwiecista różnorodność, z pyłkiem latającym nie wiadomo gdzie, musi być wyśmiewana i przekształcana w obelgę przez wulgarny, zdrowy rozsądek prostego ludu. Wszystko po to, żeby młodym, głupim chłopcom, zanim jeszcze utrwali się w nich męski pociąg, nie przyszło do głowy zakochiwać się w sobie nawzajem”.

 

Pinkwashing placu Cijon w Jerozolimie

Zmarły przed czterema miesiącami Michael Sorkin był jednym z najwybitniejszych nowojorskich architektów. Mawiał, że architektura nigdy nie jest apolityczna. W swoich artykułach, książkach i wykładach przekonywał, że odpowiednio zaplanowana przestrzeń może kontestować system i być narzędziem w walce o społeczną równość. Publikowany w „Chiduszu” esej jest jego osobistym protestem przeciwko manipulowaniu pojęciem tolerancji i rzekomą otwartością izraelskiego rządu na osoby LGBTQIA.

„Władze Jerozolimy, zamiast rzeczywiście działać, próbują promować swoją wypaczoną ideę tolerancji. Marcuse pisał: «Tolerancja, która służy głównie ochronie i podtrzymaniu represyjnego społeczeństwa, neutralizowaniu opozycji i czynieniu ludzi odpornymi na inne, lepsze formy życia, to wypaczona tolerancja»”.

 

Relacja na gorąco

Czornaja kniga (Czarna księga) to zbiór relacji, reportaży i zeznań z przebiegu Zagłady na terenach Związku Radzieckiego. Choć materiały te zebrano już w latach czterdziestych, to pierwsze rosyjskie wydanie ukazało się dopiero pół wieku później. O burzliwej historii Czarnej księgi opowiada dr hab. Joanna Nalewajko-Kulikov z Polskiej Akademii Nauk, redaktorka pierwszego polskiego wydania, które ukazało się w tym roku nakładem Żydowskiego Instytutu Historycznego.

 

„Afera trupia”

W latach dwudziestych XX wieku, jeszcze przed wprowadzeniem numerus clausus, na wielu uczelniach medycznych w Europie Środkowo-Wschodniej pojawiły się żądania, aby Żydzi nie uczyli się anatomii na ciałach chrześcijan. Niemożliwość dostarczenia „żydowskich trupów” stała się przyczyną agresywnych ataków i antysemickich demonstracji, a w końcu – w połączeniu z „paragrafami aryjskimi”, przyjmowanymi na przykład przez Związek Lekarzy w Polsce – doprowadziła do niemal całkowitej eliminacji żydowskich studentów. O tak zwanej „aferze trupiej” rozmawiamy z jej badaczką, dr. Natalią Aleksiun:

„Zaczynało się często od przepychanek przy stołach prosektoryjnych. Niekiedy do sal medycznych wkraczali studenci innych wydziałów, żeby sprawdzić, czyje zwłoki są przedmiotem ćwiczeń. Najlepiej widać to na przykładzie Wilna i pogromu z listopada 1931 roku, w czasie którego zginął student prawa Stanisław Wacławski, stając się w ten sposób męczennikiem za sprawę. Tam zamieszki zaczęły się właśnie na zajęciach anatomii. Chrześcijańscy studenci zażądali, żeby w księdze, w której rejestrowane były zwłoki wydawane na ćwiczenia, sprawdzić, czy otrzymali ciała noworodków żydowskich, czy chrześcijańskich. Na Uniwersytecie Warszawskim studenci żydowscy – w tym również kobiety – byli fizycznie wypychani z zajęć, wyrzucani z budynku”.

 

Fioletowe trójkąty

Zdecydowana większość świadków Jehowy nie ma pojęcia o próbie zawarcia przez ich przywódców kompromisu z Hitlerem ani o antysemickich treściach w dawniejszej literaturze, za które Towarzystwo Strażnica nigdy nie przeprosiło. Każdy z nich jednak wie, czym były fioletowe trójkąty. 

Fioletowe trójkąty, opowieść o czarnych kartach historii Towarzystwa Strażnica,  to także świadectwo byłego świadka Jehowy. 

 

Biblijne aktywistki z rodu Selofchada

Autorka queerowego objaśnienia parszy Masej komentuje jedną z najważniejszych kobiecych historii zawartych w Torze. To opowieść o córkach Selofchada i ich walce o prawo do dziedziczenia ziemi: „Historia sióstr to istotny ukłon w stronę sprawiedliwości i równości. Mimo że są częścią całkowicie patriarchalnego systemu, mają odwagę zabrać głos i sprzeciwić się wykluczeniu. Ich wygrana nie likwiduje co prawda nierówności płciowych, ale stanowi ważny krok w walce o prawa kobiet”.

 

Naprzód!

Być może najważniejsze słowa w tym numerze „Chiduszu” padają w queerowym komentarzu biblijnym Naprzód!. Czytamy w nim o „pionierach”, „awangardzie”, która ubezpieczała od frontu Izraelitów idących przez pustynię. Tę opowieść można odnieść do współczesnych realiów: „W queerowym kontekście awangarda szokuje «wroga», zapewniając bezpieczniejszy grunt i torując drogę tym mniej wyróżniającym się osobom z tyłu. Gdy więc na powierzchnię wyjdzie mocno zinternalizowana homofobia, na przykład przeciwko «skandalicznym» platformom podczas Parady Równości, pamiętajmy, że ci, którzy na nich stoją, tworzą swoim działaniem więcej przestrzeni dla bardziej nieśmiałych. Czasami po prostu życie w zgodzie z samym sobą czyni nas awangardą. Zdarza się, że możemy wskazać społeczeństwu konieczną zmianę kursu, będąc po prostu sobą”. 

 

Czarny młodzieniaszek

Na letnie miesiące przypadły dwa rozdziały Czarnego młodzieniaszka Jankewa Dinezona, pierwszego jidyszowego bestsellera, którego jedyne tłumaczenie na język polski publikujemy w odcinkach od zeszłego roku.  

„Gdy Roza wyzdrowiała, dostrzegła, że jest zupełnie sama. Nikt nie zapraszał jej na spacery, nie mogła też złapać Józefa, aby wyjaśnić mu całą sytuację. Zdecydowała się więc napisać do niego liścik i przekazać mu go osobiście”.

Choć Józef zignoruje list od ukochanej, w życiu młodych zajdzie wielka zmiana. Wszystko dlatego, że Roza wykaże się sporą determinacją, by w końcu być sobą i pójść za głosem serca. Czy to oznacza, że bohaterowie w końcu zaznają spokoju? 

 

Rozkwit i upadek Kurta Weilla, cz. I

O Kurcie Weillu w szkołach muzycznych nie wspomina się zazwyczaj ani słowem. Bo jak opowiedzieć uczniom o twórcy, który sławę zyskał dzięki operom o złodziejach i prostytutkach? Tymczasem Weill to niezwykle intrygujący kompozytor, posiadający wyjątkowy styl, w którym do perfekcji doprowadził syntezę sztuki wysokiej z kulturą popularną. Jako jeden z pierwszych zaczął angażować muzykę w walkę ideologiczną, chętnie racząc publiczność swoimi marksistowskimi poglądami. Prezentujemy pierwszą część opowieści o kompozytorze, który w 1933 roku uciekł z nazistowskich Niemiec do Nowego Jorku, zatracając się w tworzeniu broadwayowskich musicali.

 

Ostatnia ulica Bolesława Drobnera

W 2018 roku decyzją wojewody Pawła Hreniaka (PiS) usunięto we Wrocławiu pomnik Bolesława Drobnera, choć IPN nigdy nie dekomunizował pierwszego powojennego prezydenta miasta. Mniej więcej w tym samym czasie Szkoła Podstawowa nr 18 im. Bolesława Drobnera, przed którą stał pomnik, postanowiła zmienić swojego patrona, gdyż przeszłość i poglądy polityczne socjalisty nie mogły być dłużej dla uczniów wzorem do naśladowania. Po Drobnerze pozostała we Wrocławiu już tylko ulica, jedyna zresztą w całym kraju. Czy i jej należałoby się pozbyć?

 

Ludwik Cohn – uczciwy Żyd, patriotyczny Polak 

Jako młody chłopak walczył przeciwko Sowietom, później we Wrześniu bronił Warszawy. Wojnę spędził w oflagu, co być może uchroniło go od Zagłady. Więziony za działalność socjalistyczną w II RP i w Polsce Ludowej, zawsze stawał w obronie słabych, uciśnionych i represjonowanych. Z zawodu był adwokatem – szukał sprawiedliwości w czasach, gdy sanacja omijała konstytucję, a także wtedy, gdy komuniści podporządkowywali sądy władzy wykonawczej. 

O wybitnym socjaliście rozmawiamy z Przemysławem Prekielem, autorem książki Ludwik Cohn. Od PPS do KOR.

 

Próba bogactwa

W ekologicznym komentarzu rabin Yonatan Neril wyjaśnia, co na temat naszego stosunku do dóbr materialnych mówi Tora: „Według rabiego Ilaja człowieka można naprawdę poznać w trzech sytuacjach. Jedną z nich jest właśnie wydawanie pieniędzy (TB, tr. Eruwin 65b). Rabi Jochanan uczy z kolei, że Boża Obecność może zamieszkać tylko w kimś, kto jest silny, bogaty, mądry i pokorny (TB, tr. Nedarim 38a). Według Talmudu Mojżesz również był zamożny, zasponsorował nawet wykonanie nowych tablic z Dziesięcioma Przykazaniami (TB, tr. Nedarim 38a). Na sędziów także wybrał ludzi bogatych, aby wyeliminować zagrożenie korupcją (Raszi, kom. do Szemot 18:21)”. 

Próba bogactwa to trzeci spośród osiemnastu artykułów, które publikujemy w „Chiduszu” w ramach cyklu ekologicznych komentarzy biblijnych. 

 

ZAPRASZAMY DO LEKTURY

„Chidusz” dostępny jest w Empikach oraz księgarni ŻIH-u i Muzeum POLIN. Wydanie elektroniczne dostępne jest na publio.pl w cenie 6.30 zł. Roczna prenumerata krajowa kosztuje 89 zł (list ekonomiczny), roczna prenumerata elektroniczna: 50 zł. Zamówienia prosimy składać na adres: office@chidusz.com. Przyjemnej lektury!