„Chidusz” 8/2022: W lasach polskich [powieść w odcinkach]
W lasach polskich to chyba najpiękniejsza literacka opowieść o polsko-żydowskich losach. Mamy nadzieję, że trylogia Josefa Opatoszu, którą od tego numeru wydajemy w odcinkach w „Chiduszu”, umili Wam długie jesienne i zimowe wieczory.
Dziewiąte urodziny „Chiduszu”
Wydawanie książek w odcinkach to już nasza mała tradycja. W tym numerze oddajemy w Wasze ręce ostatni odcinek opowieści o życiu Kate Bornstein. Jak to możliwe, że Queerowy stan wyjątkowy nie gości jeszcze na Netflixie? Za tę wyjątkową, pełną bólu historię i nam się chyba oberwało. Choć nikt nie powiedział tego wprost, jesteśmy przekonani, że przez Queerowy straciliśmy połowę naszej – i tak zresztą niewielkiej – dotacji. W tym momencie należałoby napisać, że było warto i nie żałujemy naszej wydawniczej decyzji. I tak jest, tyle że dalsze istnienie „Chiduszu” – z tak marginalnym publicznym wsparciem – jest zwyczajnie zagrożone. Ale czy nie taki był cel obniżenia dotacji?
W październiku 2013 roku wydaliśmy pierwszy numer „Chiduszu”. Na dziewiąte urodziny zapraszamy Was w kolejną niezwykłą podróż, tym razem do świata twórczości Josefa Opatoszu, wybitnego pisarza literatury żydowskiej. Po raz pierwszy od międzywojnia publikujemy jego najbardziej znaną powieść W lasach polskich, o której tak pisał Piotr Nazaruk: W całej literaturze żydowskiej nie ma równie pięknej książki o Polsce. Nie ma też chyba drugiej tak dobrej powieści o Żydach i Polakach, w której splecione losy dwóch narodów odmalowane byłyby z takim wdziękiem. W lasach polskich to zapomniana perła literatury, pierwsza część wielkiej trylogii Józefa Opatoszu osnutej na tle drugiej połowy XIX wieku. Zdecydowaliśmy, że zachowamy oryginalne, kongenialne tłumaczenie Saula Wagmana ze wszystkimi tego konsekwencjami – nawet w tych miejscach, gdzie wybory międzywojennych korektorów i redaktorów mogą być dla nas niezrozumiałe. Początkowo poddaliśmy tłumaczenie korekcie, jednak ostatecznie wróciliśmy do oryginału. Jesteśmy przekonani, że docenicie ten brak ingerencji. Wagman zginął w czasie Zagłady, Opatoszu na wiele lat przed wojną szczęśliwie wyemigrował do USA. Dziękujemy Danowi Opatoshu, jego wnukowi, który zgodził się na publikację powieści w „Chiduszu”. W kolejnym numerze planujemy publikację obszernego wywiadu z Danem na temat życia i twórczości jego dziadka.
Magdalena Pelc, autorka okładki: Chciałam pokazać wpływ wcześniejszych pokoleń i wyznawanych przez nich wartości na życie bohatera. Dlatego głównym elementem ilustracji jest drzewo genealogiczne z portretami przodków. Ze starych fotografii wynurzają się dłonie, które mają rozdzielić młodych kochanków – Mordchego i Rachelę (tym samym „ratując” ród przed mezaliansem). Po drugiej stronie drzewa znajduje się mogiła Berka Joselewicza, która jest zapowiedzią dalszych losów Mordchego: wyjazdu do Kocka.
Teologia żydowska w ujęciu feministycznym
Często twierdzi się, że teologia nie jest żydowską dziedziną lub że teologia żydowska w ogóle nie istnieje – pisze Judith Plaskow w eseju Teologia żydowska w ujęciu feministycznym (z książki Nadejście Lilit, którą publikujemy w odcinkach). Uważa się, że bycie chrześcijaninem opiera się na wspólnej wierze, zaś w judaizmie chodzi o pewne zachowania, które jednak szczegółowo omawia nie teologia, a prawo żydowskie. (…) Najistotniejsze w judaizmie rytuały oparte są na szeregu teologicznych twierdzeń: że Bóg przekazał Mojżeszowi swoje prawo na górze Synaj; że to objawione prawo dzieli się na pisane i ustne (…). Mimo że wszystkie żydowskie przykazania w jakiś sposób powiązane są z tymi fundamentalnymi twierdzeniami, są one też stale poddawane interpretacji, modyfikowane, a nawet odrzucane. (…) Biorąc pod uwagę, jak wątpliwe miejsce zajmuje teologia w judaizmie, należy powiedzieć, że feministyczna teologia żydowska jest w tym dyskursie podwójnym obcym. Teologia feministyczna zajmuje się kluczowymi dla wszystkich teologii żydowskich kwestiami znaczenia oraz celu żydowskiej i ogólnoludzkiej egzystencji, jednak jednocześnie poddaje wnikliwej krytyce inne odłamy myśli religijnej. Stawia fundamentalne pytania o genezę, naturę i funkcję teologicznego dyskursu. Interesuje się podstawami centralnych żydowskich idei, grupami, które je tworzyły, a także chce wiedzieć, czyim interesom one służą. (…)
Żydowski Bóg to nie tylko Bóg patriarchów i rabinów, ale i naszych pramatek, tchines i kobiet, które współcześnie interpretują i tworzą Torę. Wszystkie próby konceptualizowania Boga w żydowskim rozumieniu muszą brać pod uwagę wymienione źródła i uznawać obrazy Boga w źródłach kobiecych za element wspólnego dziedzictwa, które współczesna teologia bada i przekształca. To samo należy powiedzieć o każdej innej koncepcji teologicznej – musi być ona zakorzeniona w całości żydowskiej historii i teraźniejszości, reprezentować żydowską tożsamość całej społeczności, a nie tylko jej męskich elit.
Tłumaczenie: Jola Różyło
Chaim Grade: Aguna
Dziewiąty odcinek wybitnej powieści Chaima Gradego
Od „Chiduszu” 10/2021 publikujemy pierwsze polskie tłumaczenie Aguny Chaima Gradego w przekładzie Magdaleny Wójcik. W kolejnym odcinku zobaczymy, jak wyrok wydany na rabina Dawida Zelwera przez radę rabinów wpłynie na żydowską społeczność Wilna i na życie tytułowej aguny.
QUEEROWY STAN WYJĄTKOWY
Prawdziwa historia miłego, żydowskiego chłopca, który wstępuje do Kościoła Scjentologii i odchodzi z niego po dwunastu latach, aby stać się tą uroczą kobietą, którą jest teraz
W ostatniej części swoich wspomnień Kate Bornstein opowiada o wydawaniu spadku po swojej zmarłej mamie na buty dla koleżanek, o tym, jak film o blondynkach uratował jej życie i o próbach odzyskania córki. Zresztą przejmującym listem do córki kończy się ta fascynująca powieść – publikujemy go w wolnym dostępie.
Shelly Oria: Tak to już jest z Sophią
Tak to już jest z Sophią to już trzecie opowiadanie Shelly Orii z debiutanckiego zbioru Nowy Jork 1, Tel Awiw 0, które publikujemy w „Chiduszu”. Autorka porusza w swojej prozie cały wachlarz tematów – pisze o uzależnieniach, poliamorii, rodzicielstwie, emigracji. Powracającym wątkiem tych pełnych intymnych momentów historii, opowiadanych prosto i szczerze, są izraelsko-amerykańskie różnice kulturowe, niezadowolenie z życia w ojczyźnie, ale także trudności związane ze znalezieniem sobie miejsca w nowym świecie. Tak to już jest z Sophią, w przekładzie Anny Halbersztat, opowiada o pięknej Sophii, wobec której nikt nie chce pozostać obojętny. Chyba każda i każdy z nas chociaż raz spotkał taką Sophię.
Fragment opowiadania:
Poniedziałek
Poniedziałek był dla Sophii Dniem Załatwiania Spraw. Definicja spraw według Sophii brzmi Wszystko to, czego nienawidzisz robić, i zgodnie z jej teorią powinno się to ograniczyć do jednego dnia, w przeciwnym razie skończysz z przekonaniem, że twoje życie jest do bani. I tak na przykład zakupy spożywcze nie podchodzą pod załatwianie spraw, ale telefon do ciotki Zeldy już tak. Jeśli Sophię boli ząb, a w rejestracji chcą wyznaczyć wizytę na czwartek za tydzień, Sophia zażąda, by zapisali ją na pierwszy wolny poniedziałek, bo chodzenie do dentysty to załatwianie spraw, a to się robi w poniedziałki. A jeśli powiesz jej, że nie ma sensu cierpieć z powodu bólu zęba dłużej niż to konieczne, robi minę, jakby właśnie przełknęła coś kwaśnego, i stwierdza Najwyraźniej niewiele wiesz o artystach.
W pewien poniedziałek, jeszcze zanim Sophia cokolwiek dla mnie znaczyła, o piątej, może szóstej po południu stanęłam w drzwiach z walizkami i całą resztą. Jakiś czas później, gdy dowiedziałam się o planie tygodnia Sophii, zdałam sobie sprawę, że w ten poniedziałek musiałam być jedną ze spraw do załatwienia. „Rozmowa z kuzynką Lydii”. Tak to już jest z Sophią, że otwiera drzwi i od razu widzisz, jaka jest piękna – tym rodzajem piękna, który każdy chciałby posiadać. Rozbawiłam ją wtedy – pierwsze, co zrobiła, to się roześmiała. Też się śmiałam, bo jej śmiech sprawiał mi przyjemność, chociaż wiedziałam, że jest wycelowany we mnie, ale nie wiedziałam dlaczego, co na ogół jest nieprzyjemne. W końcu stwierdziła Lydia tak bardzo miała rację. Lydia jest moją krewną, kimś w rodzaju dalszej kuzynki, i to ona mi powiedziała Rusz się, przeprowadź do miasta i zobaczysz, wszystko się ułoży. Dała mi numer telefonu Sophii, a ta podczas rozmowy podyktowała mi swój adres i powiedziała Do zobaczenia, więc założyłam, że się wprowadzam. Nie wiedziałam wtedy, że w Nowym Jorku ludzie przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne na współlokatorów; sądziłam, że chodzi się na rozmowy kwalifikacyjne, kiedy się chce, żeby inni ludzie cię zatrudnili i ci płacili, a nie kiedy ty chcesz im zapłacić. Spakowałam wszystko, co miałam, do dwóch walizek i jednej dużej torby – nie było tego wiele, ponieważ mężczyzna, którego zostawiałam, należał do tych typów, którzy pozywają do sądu, jeśli zabiera się ich rzeczy. Wzięłam taksówkę ze stacji Penn, wmawiając sobie, że to ze względu na ciężkie rzeczy, ale tak naprawdę to bałam się metra. A potem śmiejąca się Sophia i wiedziałam od razu, choć potrzebowałam jeszcze chwili, żeby to zrozumieć.
Szorty
W krótkich artykułach z Polski piszemy m.in. o raporcie na temat reparacji wojennych wobec Niemiec, hebrajskich inskrypcjach w głogowskiej Wieży Głodowej, kolejnych, pomylonych zwyczajach na cmentarzu żydowskim w Kazimierzu Dolnym i o Arnoldzie Schwarzeneggerze odwiedzającym Muzeum Auschwitz-Birkenau. W szortach ze świata poczytacie m.in. o Pugaczowej, która publicznie potępiła inwazję Rosji na Ukrainę, uskutecznionej izraelskiej metodzie in vitro, nowych dowodach potwierdzających średniowieczny pogrom w Norwich czy izraelskich badaczkach, które znalazły sposób na opóźnienie rozwoju raka skóry.
ZAPRASZAMY DO LEKTURY
„Chidusz” dostępny jest w Empikach na terenie całego kraju, w Muzeum POLIN, ŻIH-u oraz w Cocofli we Wrocławiu. Wydanie elektroniczne można znaleźć na publio.pl. Roczna prenumerata krajowa od 90 zł (list ekonomiczny), roczna prenumerata elektroniczna za 60 zł. Zamówienia: office@chidusz.com. Przyjemnej lektury!
Partnerem wydawniczym tego numeru „Chiduszu” jest Wrocławski Instytut Kultury w ramach Wrocławskiego Programu Wydawniczego.