Natchnieni przez wiarę możemy zmieniać świat [Chanuka, wieczór I]
I WIECZÓR CHANUKI
25 kislew 5778
Dwadzieścia dwa wieki temu, kiedy lud Izraela znajdował się pod panowaniem imperium Aleksandra Wielkiego, jeden z przywódców, Antioch IV, postanowił przyspieszyć proces hellenizacji. Zabronił Żydom odprawiania rytuałów świątynnych, a w samej Świątyni kazał umieścić pomnik Zeusa Olimpijskiego.
Nie mogąc tego dłużej znieść, grupa Żydów z rodu Machabeuszy postanowiła zawalczyć o wolność religijną i odniosła spektakularne zwycięstwo w starciu z oddziałami jednej z najpotężniejszych armii starożytnego świata. Po trzech latach walk udało im się odbić Jerozolimę, na nowo poświęcić Świątynię i zapalić menorę, używając do tego jednego dzbana niesprofanowanej oliwy, który ocalał pośród gruzów.
Było to jedno z najbardziej szokujących osiągnięć militarnych tamtych czasów – zwycięstwo kilkorga przeciwko wielu; słabszego przeciwko silniejszemu. W pięknych słowach ujął to Zachariasz: „Nie potęgą ani siłą, lecz duchem Moim, rzecze Wiekuisty zastępów” (Zachariasz 4:6). Machabeusze nie byli potęgą, a ich siły były ograniczone. Nie mieli przewagi ani pod względem broni, ani liczebności. Nosili w sobie za to spotęgowane pokłady żydowskiego hartu ducha, który pragnął wolności i był gotowy o nią zawalczyć.
Nigdy nie poddawajmy się więc przekonaniu, że garstka oddanych sprawie ludzi nie może zmienić świata. Natchnieni wiarą, tak jak Machabeusze, możemy wszystko.
II wieczór Chanuki
Tłumaczenie: Jolanta Różyło © CHIDUSZ 2017