chidusz 52 – 9/2018

Sabina of Lviv

“If you really need to know, I will tell you about my family. Just know, I am not fond of doing it nor want to remember,” said my grandmother, looking at me with disapproval. (…) my curiosity arose 20 years earlier when I met her sister Gina in Chicago. On her tiny arm one could see the Auschwitz camp tattoo. Over the years nobody explained anything to me.

Porozmawiajmy o śmierci [judaizm a życie pozagrobowe]

„W pewnym momencie podszedł do mnie, wyciągnął nóż z kieszeni i zaatakował. Chciał wbić go w szyję, ale nie trafił. Uderzył jakieś dziesięć centymetrów niżej. Oboje byliśmy przekonani, że nóż tkwi głęboko w ciele. Uciekając, jeszcze się odwrócił, żeby zobaczyć, jak konam. Uratowała mnie gruba kurtka z Polski” – mówi rabin Boaz Pash o ataku palestyńskiego nożownika w Jerozolimie, w którym omal nie zginął.

Święta praca. Bractwa pogrzebowe w Polsce

Kto i w jaki sposób dokonuje tahary, czyli rytualnego przygotowania ciała przed złożeniem do grobu? Jak przebiega ten proces? Z czym muszą zmagać się ci, którzy go przeprowadzają? W reportażu Święta praca o swoich doświadczeniach opowiadają członkowie bractw pogrzebowych z gmin żydowskich we Wrocławiu, Krakowie oraz Warszawie.

Zapomniany holokaust. Zagłada Romów i Sinti w literaturze

Punktem wyjścia do rozważań o zagładzie Romów i Sinti w literaturze polskiej musi być stwierdzenie bardzo skromnej obecności tej tematyki. Nie inaczej jest z ludobójstwem Ormian, masakrą w Srebrenicy, nazistowską eksterminacją osób chorych psychicznie – literatura polska nie wydaje się być specjalnie tymi problemami zainteresowana.

Sabina ze Lwowa

Ten tekst pisałam na przestrzeni kilku miesięcy. Zdołałam jeszcze uzupełnić luki w opowieści, wypytując babcię o szczegóły. Złożyłyśmy zeznania w Yad Vashem i zapisałyśmy tam nazwiska jej bliskich. Babcia odeszła u schyłku tego lata. W jej szafie odkryłam zużytą skórzaną teczkę, a w niej kenkartę i akt chrztu niejakiej Joanny ze Stanisławowa. Cała historia babci i jej lęku w jednej starej torbie.

Chodź na Pragę! [O książce Adama Dylewskiego]

Początkowo wydawało się, że uda się odbudować Wielką Synagogę (w której Niemcy podczas okupacji urządzili odwszalnię). Zebrano nawet większość potrzebnych funduszy. Kiedy jednak okazało się, że na Pradze jest coraz mniej Żydów, a większość z nich zdążyła już wyjechać do powstającego właśnie Izraela albo na Zachód, zaangażowanie w ten projekt – także ze strony żydowskiej – osłabło. Ostatecznie ruiny synagogi rozebrano w 1954 roku. Obecnie w tym miejscu znajduje się przedszkolny plac zabaw.