Mała synagoga w Kutaisi
W przewodnikach niewiele usłyszymy o gminie żydowskiej w Kutaisi, która, do odzyskania przez Gruzję niepodległości, była ważnym centrum życia żydowskiego w kraju.
Obecnie większość spośród tysiąca żydowskich rodzin mieszka w Izraelu, a o znaczeniu tamtejszej wspólnoty świadczą aż trzy zachowane synagogi przy ulicy Borysa Gapanowa, znanego przede wszystkim z tłumaczenia na język hebrajski gruzińskiego poematu narodowego “Rycerz w tygrysiej skórze”.
Dwie z nich stoją obok siebie, poddane w ostatnich latach gruntownej renowacji przyciągają do siebie grupy Izraelczyków stanowiących największy procent turystów w Gruzji (zaraz po nich są Polacy).



Zaglądając do różnych pomieszczeń, trafimy na stare magazyny. W jednym z nich znajdują się dawno nieużywane tałesy, tfilin, ławki i kolejne elementy bimy.
W innym miejscu zebrane są trumny używane przez bractwo pogrzebowe. Najbardziej zaskakujący jest magazyn Świętych Ksiąg. Nie jest to żadna poetycka nazwa, raczej stwierdzenie faktu: na podłodze leży kilkanaście drewnianych tub, wypełnionych zwojami Tory, modlitewnikami oraz traktatami talmudycznymi.
Wyglądają tak, jakby je ktoś dawno temu poustawiał w porządku, dziwi tylko, czemu nie zamknął drzwi wejściowych na klucz.


I choć zachęcam do odwiedzenia dzielnicy żydowskiej w Kutaisi, to mam nadzieję, że gdy dotrzecie do tej synagogi, nie ujrzycie tego, co sfotografowałem, bo lokalne władze zadbają do tego czasu o zabezpieczenie tych miejsc.
Obecnie można tam wejść o każdej porze dnia i nocy, a w budynkach nie ma żywej duszy. Właściwie nie jest to prawdą, bo przed synagogą stoi zazwyczaj grupa mężczyzn, wyglądających jakby na coś czekali. Gdy ich zaczepiam jeden z nich mówi, rozmawiamy o ślubie mojej córki, który ma się odbyć po jutrze. W środku tygodnia? – pytam zdziwiony – to nie kłopot? Przecież trzeba wziąć sobie dzień wolny w pracy, a właściwie to dwa? W pracy? – dziwi się – tutaj nie mamy takiego problemu, bo mało kto pracuje.
