PARSZA WA-ERA 6 STYCZNIA 2019/ 29 TEWET 5779 Izrael znalazł się na skraju upadku. Najpierw z Izraelitów zrobiono niewolników, a następnie wydano dekret, według którego każdy nowonarodzony hebrajski chłopiec miał zostać zabity. Mojżesz został wysłany, żeby wyzwolić lud, ale pierwsze próby jego ratowania miały tylko pogorszyć sytuację. Żydzi mieli wytwarzać i dostarczać na dwór faraona…
magazyn żydowski
Rabin Jonathan Sacks: komentarze do Tory
Czy ojciec mój mnie kocha? [Komentarz do parszy Wa-jigasz]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Józef najbardziej pragnął zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości – nie tylko o tym, jak zachowali się wobec niego bracia, ale »o całym domu ojca«. Jego reakcja wskazuje na to, że swoje »wszystkie nieszczęścia« Józef kojarzył nie tylko z braćmi, ale również z ojcem. Wierzył, że Jakub celowo pozostawił jego los w rękach braci – rozzłoszczony przez drugi sen Józefa nie chciał mieć już nic wspólnego z synem, którego niegdyś darzył tak wielką miłością”.
Uniwersalne i wyjątkowe oblicze judaizmu [Komentarz do parszy Mi-kec]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Wszyscy zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Istnieją uniwersalne zasady dotyczące ludzkiej godności i sprawiedliwości. Wyrażone są one w Prawach Noachidów, w ludzkiej mądrości (chochma) i w idei jednego Boga zwanego Elokim. Jest to globalne przymierze solidarności wszystkich ludzi.”
Odmowa pocieszenia i nieustająca nadzieja [Komentarz do parszy Wa -jeszew]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Według Talmudu Bóg karci tych, którzy opłakują stratę dłużej niż przewiduje Tora. „Nie masz w sobie więcej współczucia niż Ja”, czytamy w Moed katan (27b). A jednak Jakub nie pozwala pocieszyć się w żałobie”. Dlaczego?
Fizyczny lęk i moralne cierpienie [Komentarz do parszy Wa-jiszlach]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Dylemat moralny to sytuacja, w której właściwe postępowanie nie jest wystarczające. Konflikt może okazać się z natury tragiczny. W takiej sytuacji znajduje się Jakub w parszy Wa-jiszlach. Z jednej strony nie powinien dać się zabić, z drugiej – nie może odebrać życia drugiej osobie. Musi jednak wybrać. Fakt, że jedno prawo (do samoobrony) jest ważniejsze od drugiego (zakaz rozlewu krwi), nie oznacza, że Jakub stoi przed łatwą decyzją, szczególnie że Ezaw jest jego bratem bliźniakiem”.
Kiedy „ja” milknie [Komentarz do parszy Wa-jece]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Hebrajski czasownik lehitpalel, modlić się, jest zwrotny – osoba wykonująca czynność jest również tej czynności odbiorcą. Lehitpalel to dosłownie ‘osądzać samego siebie’. Oznacza uwolnienie się z więzienia naszego ego i ujrzenie świata i własnej osoby z zewnątrz. Modlitwa pojawia się wtedy, kiedy nieugięta pierwsza osoba liczby pojedynczej na chwilę milknie i uświadamia sobie, że nie jest centrum wszechświata”.
Odwaga i wytrwałość [Komentarz do parszy Toldot]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Zazwyczaj staramy się zindywidualizować swoje osiągnięcia poprzez zaznaczenie odrębności wobec tego, czego dokonali nasi rodzice. Staramy się robić pewne rzeczy inaczej lub chociaż inaczej je nazywać. Izaak taki nie był. (…) Był pierwszym żydowskim dzieckiem i uosabia największe wyzwanie, przed którym staje każdy kolejny żydowski potomek – kontynuowanie wędrówki, którą zaczęli nasi przodkowie, zamiast zbaczania z obranej przez nich drogi; podjęcie się dojścia do celu zamiast rezygnowania z wyzwania”.
O judaizmie i islamie [Komentarz do parszy Chajej Sara]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Pod powierzchnią historii opowiedzianej w Chajej Sara mędrcy odkryli wskazówki, które po złożeniu w całość tworzą niezwykłą historię pojednania: z jednej strony Abrahama z Hagar, z drugiej Izaaka z Iszmaelem. To prawda, że doszło między nimi do konfliktu i rozłamu, na tym jednak historia się nie kończy. Przyjaźń i wzajemny szacunek między judaizmem a islamem są możliwe”.
Bóg i nieznajomi [Komentarz do parszy Wa-jera]
Rabin Jonathan Sacks na szabat: „Abraham, ojciec monoteizmu, znał paradoksalną prawdę, która mówi, że żyć wiarą oznacza zauważać Boski element w osobie nieznajomego. Łatwo jest podjąć Bożą Obecność, kiedy objawia się w postaci samego Boga. Trudniej jednak rozpoznać ją, kiedy przychodzi ukryta pod postacią trzech anonimowych przechodniów. Na tym polega wielkość osoby Abrahama, który wiedział, że służba Bogu równa się gościnności wobec nieznajomych”.