Parsza Be-har stanowi wzór rewolucji dla społeczeństwa wyznającego idee sprawiedliwości, wolności i godności człowieka. W jej centrum leży prawo roku jubileuszowego, zawarte w słowach Tory („ogłosicie wolność na ziemi wszystkim mieszkańcom jej”), które zdobią jeden z wielkich symboli wyzwolenia, Dzwon Wolności w Filadelfii. Jednym z postanowień prawa roku jubileuszowego jest uwolnienie niewolników.
magazyn żydowski
Rabin Jonathan Sacks: komentarze do Tory
Trzy obrazy szabatu [komentarz do parszy Emor]
Szabat nazywany jest słowami moed i mikra kodesz, choć żadne z tych określeń – przynajmniej w ich konwencjonalnym rozumieniu – nie pasuje do tego święta. Moed oznacza określony czas, konkretną datę w kalendarzu, mikra kodesz zaś – albo świąteczne zgromadzenie, czas, w którym naród zbierał się przy Przybytku, albo dzień w kalendarzu ustanowiony przez sędziów świętym. Szabat nie jest ani jednym, ani drugim: nie ma ustalonej daty w kalendarzu, nie jest czasem narodowego zgromadzenia ani świętem wyznaczonym przez sąd religijny. O świętości szabatu zadecydował sam Bóg już na początku świata.
Od Kapłana do ludu [komentarz do parszy Kedoszim]
Studiowanie Tory – niegdyś specjalność Kapłanów – stała się prawem i obowiązkiem każdego. Nie wszyscy mogli nosić kapłańską koronę, ale koronę Tory – już tak. Mamzer talmid chacham, syn z nieprawego łoża, który zgłębia Torę, mówili Mędrcy, jest większy niż niedouczony am ha-arec Koen Gadol, Arcykapłan. Wielką tragedię zniszczenia Świątyni Mędrcy przekształcili w religijny i społeczny porządek, który pozwolił w pełni realizować ideał „państwa kapłanów i narodu świętego”.
O myśleniu szybkim i wolnym [komentarz do parszy Acharej mot]
Jeśli połączymy współczesne odkrycia w dziedzinie badań nad mózgiem z treścią midraszy, być może uda nam się rzucić nowe światło na znaczenie najważniejszej tajemnicy święta Jom Kipur – dwóch identycznych kozłów, z których każdy, w zależności od wyniku rzuconych przez Arcykapłana losów, jest albo składany jako ofiara zagrzeszna, albo wysyłany na pewną śmierć na pustynię (jako kozioł ofiarny). Dwa stworzenia o podobnym wyglądzie, ale innym losie przywodzą na myśl bliźnięta. Posługując się między innymi tym tropem, komentatorzy wnioskowali, że kozły być może miały symbolizować najbardziej znaną w całej Torze parę bliźniąt: Jakuba i Ezawa.
Siła słowa [komentarz do parszy Mecora]
Mędrcy utożsamiali caraat nie z chorobą, ale z karą. Na ten szczególny rodzaj dolegliwości, który może pojawić się na skórze człowieka, ale również na ubraniach albo ścianach budynku, można sobie było zasłużyć, popełniając jeden szczególny grzech – laszon ha-ra (hebr. zły język), grzech nikczemnej mowy. Nasuwa się pytanie: dlaczego tylko ten grzech? Jak mowa może być gorsza od, na przykład, fizycznej przemocy? Słuchanie przykrych rzeczy na swój temat na pewno nie jest przyjemne, ale czy słowa naprawdę mogą zaszkodzić?
Ofiary składane po porodzie [komentarz do parszy Tazrija]
Dlaczego kobieta po porodzie musi składać ofiarę zagrzeszną? Ofiara dziękczynna za nowo narodzone dziecko i dojście do siebie byłaby zrozumiała. Tora nakazuje jednak złożenie ofiary całopalnej (którą zwykle składało się za poważne przewinienie) oraz ofiary za grzechy. Jakie poważne wykroczenie, jaki grzech popełnia kobieta, która rodzi dziecko? Przecież spełniła właśnie pierwsze przykazanie Tory: „rozradzajcie się i rozmnażajcie”. Dlaczego kobieta potrzebuje zadośćuczynienia, skoro nie zrobiła nic złego?
Między nadzieją a człowieczeństwem [komentarz do parszy Szemini]
Psychologiczny aspekt rozmowy Mojżesza i Aarona jest fascynujący. Mojżesz próbuje pocieszyć brata, który właśnie stracił dwóch synów. Zapewnia go, że Bóg „przez bliskich Mu będzie uświęconym”. Według Rasziego Mojżesz chce powiedzieć: „Teraz widzę, że [Nadab i Abihu] byli potężniejsi niż ty i ja”. Im bardziej święta jest osoba, tym więcej Bóg od niej wymaga.
Destruktywność i autodestruktywność [komentarz do parszy Caw]
Parsza Caw, opisująca rytuał składania ofiar, zakazuje również spożywania krwi. Nie jest to tylko kolejne przykazanie, ale także jeden z fundamentalnych zakazów zapisanych w Torze. Stanowi na przykład centralny punkt przymierza zawartego po Potopie z Noem. Dlaczego właściwie spożywanie krwi jest postrzegane jako coś złego? Majmonides i Nachmanides podają sprzeczne interpretacje.
W poszukiwaniu sensu życia [komentarz do parszy Wa-jikra]
Frankl zwykł mawiać, że poszukiwanie sensu nie polega na odkryciu, czego chcemy od życia, ale czego życie chce od nas. Na każdego z nas czeka zadanie do wykonania. Na każdego czeka nasz tikun, możliwość naprawy, której tylko my możemy dokonać; fragment światła, który tylko my możemy ocalić; akt dobroci czy odwagi, wielkoduszności czy gościnności, a nawet słowo wsparcia czy uśmiech, którymi tylko my możemy kogoś obdarować – ponieważ znaleźliśmy się w danym miejscu i w danym czasie, z osobą w określonej sytuacji.