W dniach 18-22 maja w warszawskim Kinie Muranów odbędzie się 12. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Żydowskie Motywy. W tegorocznym programie znalazło się kilkadziesiąt najnowszych fabuł, dokumentów i krótkich metraży o tematyce żydowskiej z całego świata – m. in. z Izraela, Niemiec, Polski, Francji, Węgier, Rosji i Stanów Zjednoczonych. Pokazom festiwalowym towarzyszyć będą dyskusje z autorami…
magazyn żydowski
kwiecień, 2016
Bóg często płacze z radości
Lawrence Kushner w wydanej niedawno po polsku książce „Bóg jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem” opowiada doskonały, współczesny midrasz o Jakubie, Mojżeszu, historii żydowskiej, ale przede wszystkim o moim i twoim „Ja”, które, jeżeli z kimś ma dużo wspólnego, to z Bogiem. Kushner opowiada o relacji Boga i człowieka tak, że czujesz się…
Szwajcarzy odkrywają antysemicki Wrocław
Do Wrocławia kilka dni temu przyjechała grupa studentów z Uniwersytetu w Zurychu. Przeszli się po mieście i znaleźli grafitti, jakiś dziwny napis po polsku, którego nie rozumieli i gwiazdę Dawida powieszoną na szubienicy, która przykuła ich uwagę. “Jebać parchów”. Jak to wyjaśnić? Ze Słownikiem Języka Polskiego? Że parch to «grzybicza choroba skóry objawiająca się żółtawymi strupami; też: te strupy». Że nie do końca chodzi o to, że Żydzi są jakąś formą grzybicy?
Stolpersteine we Wrocławiu [fotorelacja]
2 lutego 2016 roku odbyły się dwie ceremonie wmurowania we Wrocławiu Stolpersteine, kamieni, które upamiętniły sześciu przedwojennych mieszkańców Breslau. Wrocław to jedyne miasto w Polsce, gdzie rodzi się tradycja tej formy upamiętniania ofiar Zagłady.
Rekonstrukcja dinozaura. Jak pierwsze Stolpersteine pojawiły się we Wrocławiu
Przed wybuchem wojny rodzice Wernera Zorka, który później będzie posługiwał się imieniem Warren, wysyłają go do Anglii. Cała rodzina ginie w Auschwitz. Jako dorosły mężczyzna Warren nie lubi mówić o swoich przeżyciach. Dopiero po jego śmierci okazuje się, jak wiele faktów ze swojego życia przemilczał.
Chidusz 3/2016
Zachwyceni wystawą Franka Stelli w muzeum POLIN poprosiliśmy Edytę Marciniak o przygotowanie okładki, która będzie nawiązywała z jednej strony do “Polskich miasteczek” prezentowanych przy ul. Anielewicza w Warszawie, a z drugiej upamiętni zbliżającą się 73. rocznicę powstania w getcie warszawskim. I dla samej już okładki warto kupić “Chidusz”, szczególnie, że od przyszłego tygodnia będzie można…
Nie dla “Chiduszu” w Ministerstwie Kultury
Dotacje na kulturę w 2016 roku, zgodnie z regulaminem, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego powinno ogłosić do końca stycznia (dwa miesiące od zakończenia składania wniosków). Tymczasem zwlekano z opublikowaniem wyników aż do początku marca. Ostatecznie o tym, że nie otrzymaliśmy dotacji na trwający już od dawna 2016 rok, dowiedzieliśmy się dzisiaj, tj. 11 kwietnia 2016 roku, kiedy…
Świadectwa Zagłady. W rumowisku pamięci
„Jest to z pewnością najwybitniejsza praca o funkcjonowaniu pamięci ofiar Zagłady, która ułatwia zrozumienie olbrzymiej literatury wspomnieniowej i tego, co nazywamy historią oralną.” Paweł Śpiewak Nakładem Żydowskiego Instytutu Historycznego ukazała się książka „Świadectwa Zagłady. W rumowisku pamięci” autorstwa wybitnego badacza literatury Zagłady Lawrenca L. Langera. Książka to wnikliwa analiza świadectw wideo, do których autor dotarł dzięki Fortunoff Video Archive for Holocaust Testimonies przy Uniwersytecie w Yale – udało się tam zgromadzić ponad tysiąc czterysta różnej długości nagrań. Książka udowadnia, że o literaturze, a przede wszystkim wspomnieniach związanych z Zagładą warto mówić nowym, przemyślanym językiem. To temat stale obecny w kulturze…
Narodowa galeria fryzur
Byłem wczoraj u fryzjera z tym albumem. Próbował mnie czesać à la „Makabi” z Nowego Sącza. Chłopaki niby od stóp do głów w sporcie, a jednak żaden nie zapomniał o tym, co ma na głowie. Fryzjer zachwycił się, zamówił album, będzie ożywiał stare fotografie.
Chłopcy z Podhala, pięściarze z Katowic, lekkoatletki z Krakowa, z pięknie ułożonymi włosami. Widocznie nikt nie wpadł jeszcze na pomysł golenia głów, pięściarze mają piękne ciała i bujne czupryny. Podobno tuż przed wojną ci najbardziej sprawni, pewnie właśnie pięściarze z Katowic, zdążyli uciec z Polski. Reszta gdzieś tam poznikała.