76. rocznica Nocy Kryształowej we Wrocławiu i Dzierżoniowie

Wrocław

Tegoroczne obchody Dni Wzajemnego Szacunku symbolizowało wieczne światło – ner tamid. Srebrna lampa, wykonana przed dwustu laty przez wrocławskiego złotnika Carla Gottlieba Freytaga, wróciła do Wrocławia dzięki staraniom Gminy Żydowskiej we Wrocławiu oraz hojności sponsorów: firmie BNY Mellon oraz Fundacji Bente Kahan.

Lampę uroczyście zapalono przed Marszem Wzajemnego Szacunku i zawieszono w Sali Modlitw obok Synagogi pod Białym Bocianem.

Dziękując za liczne przybycie na Marsz, Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz mówił: “Potrzeba wielu modlitw, wielu różnych modlitw, aby upamiętnić ofiary obłędu Zagłady, potrzeba wielu różnych modlitw, aby zniknęły nietolerancja, pogarda i wykluczenie.”


Przy pomniku spalonej Nowej Synagogi stanęło kilkaset osób. W przejmującej wypowiedzi Elisabeth Wolbers, konsul generalna Republiki Federalnej Niemiec raz jeszcze prosiła w imieniu swojego narodu wszystkich, których dotknął terror nazistowskich Niemiec, o przebaczenie: “Jestem wdzięczna za to zaproszenie, które odczytuję jako znak, że dialog jest możliwy, jako symbol pojednania, które może nastąpić.”

Po marszu odbyła się premiera spektaklu „Mordechaj Gebirtig – Bądź mi zdrów, Krakowie!” przygotowana przez Fundację Bente Kahan w ramach projektu „Jidysz far ale”. Doskonałe przedstawienie Tomasza Mana, w którym pieśni Gebirtiga w zaskakujących aranżacjach śpiewa Alicja Kalinowska oraz aktor wrocławskiego Capitolu Tomasz Leszczyński to jedno z najważniejszych wydarzeń teatralnych sezonu.

W to wyjątkowe przedsięwzięcie zaangażowani byli członkowie społeczności żydowskiej we Wrocławiu: Bente Kahan napisała scenariusz, Aleksander Gleichgewicht był jednym z tłumaczy tekstów piosenek na język polski, a głos Rafaela Blaua można było usłyszeć w tytułowym pozdrowieniu: „Blajb gezunt mir, Kroke!”.

Dzierżoniów

Synagoga w Dzierżoniowie już w 1937 roku przeszła na własność lokalnego ogrodnika, Niemca, Konrada Springera. W ten sposób budynek nie został zniszczony podczas Nocy Kryształowej i w dobrym stanie przetrwał wojnę.

Wydarzenia nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. wyznaczają jednak cezurę życia żydowskiego w mieście i początek brutalnych represji wobec niewielkiej społeczności Żydów zamieszkujących Dzierżoniów. W tym roku, w sobotę, 8 listopada, po raz pierwszy w historii, dzięki inicjatywie Dorin i Rafaela Blau z Fundacji Bejtenu Chaj (właściciela i zarządcy synagogi), upamiętniono 76. rocznicę Nocy Kryształowej. Bogaty program obchodów sprawił, że synagoga była wypełniona do ostatniego miejsca.


Dr Beata Hebzda-Sołgub i Anna Grużlewska, historyczki i propagatorki kultury żydowskiej, opowiedziały o genezie i przebiegu Nocy Kryształowej, zarówno na teranie całych Niemiec, jak i Dolnego Śląska. Szczególnym punktem programu był koncert Kamili Kłos i zespołu ŻWAWI, którzy wykonali nie tylko pieśni żydowskie. Na uroczystości obecna była Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, przedstawiciele lokalnych władz oraz przewodniczący Gminy Żydowskiej we Wrocławiu, Aleksander Gleichgewicht.

Na wystawie towarzyszącej uroczystości prezentowano zdjęcia synagog dolnośląskich. Można tam było również zobaczyć medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata przyznany państwu Marii i Konstantemu Supruniuk – powojennym mieszkańcom Dzierżoniowa, którzy uratowali 11 Żydów od śmierci. sprawiedliwi-dzierzoniow-chiduszFakt, że na stałe odznaczenie przechowywane jest w Muzeum Miejskim i że zostało przyznane w ręce władz miasta jest niemal bezprecedensowy (taka sytuacja miała miejsce tylko w Belgii). Państwo Supruniuk zmarli bezdzietnie, a w przypadku braku spadkobierców przyznający wyróżnienia Instytut Yad Vashem odmawia wydania ich w ręce osób postronnych, czy nawet tych, którym dane osoby uratowały życie. W tym przypadku, po wieloletnich staraniach, Dzierżoniów dostał przywilej otrzymania medalu, będąc drugim takim miejscem na świecie. Sytuacji nie należy mylić z odznaczeniem całej społeczności danego miasta czy wioski jako kolektywu zaangażowanego w pomoc Żydom (jak francuskie Le Chambon-sur-Lignon i holenderskie Nieuwlande), jak mogłoby wynikać z informacji o „mieście noszącym tytuł” błędnie podawanej w mediach.