luty, 2016

Chidusz 1/2016: Szaweł, Golem, Judasz

Wybraliśmy w tym miesiącu trzech dziwaków. Do wyboru Judasza przyczynił się Amos Oz, którego powieść “Judasz” ukazała się niedawno w Polsce. Drugiego dostarczył film “Syn Szawła”, o którym rozmawiamy z odtwórcą głównej roli, Gézą Röhrigem. Trzecia postać to stary, poczciwy Golem. Dla Żydów zdecydowanie nieczłowiek, niedoskonałe dzieło rąk ludzkich, dla świata zewnętrznego niejednokrotnie kolejne, żydowskie dziwactwo.…

Rok po otwarciu wystawy stałej w Muzeum Polin

Barbara Kirshenblatt – Gimblet: Często słyszę stwierdzenia, że dla naszego muzeum nie ma skali porównawczej w całej postkomunistycznej Europie i sama zastanawiam się nad tym fenomenem. W Moskwie – której najbliżej do statusu naszego konkurenta – powstały dwa nowe muzea żydowskie. Jedno z nich, prywatne, bazuje na eksponatach, a drugie jest tego samego rodzaju, co nasze – to multimedialna narracja historyczna. Jego siedziba mieści się w modernistycznym budynku z lat dwudziestych – w dawnej zajezdni autobusowej zaprojektowanej przez konstruktywistycznego architekta Konstantina Mielnikowa. Tam bardzo ciekawa wystawa przyciąga tylko 85 tysięcy zwiedzających rocznie. W Moskwie! Gdzie mieszka 12 milionów ludzi, z czego ponad sto tysięcy to Żydzi! W Polsce zainteresowanie żydowską historią objawia się w zdecydowanie największej skali.

Kilka słów o wspomnieniach

W książce Ottona Dov Kulki wyjątkowość stanowi perspektywa dziecka, które w obozowej rzeczywistości doświadcza dwóch zjawisk. Z jednej strony śmierci w różnych jej wymiarach (widzi egzekucje, krematoria, ludzi, których tylko krok dzieli od śmierci, ciała rozrzucone na śniegu, doświadcza rozstania z matką), z drugiej zaś po raz pierwszy w swoim życiu poznaje europejską kulturę. Pierwszy raz czyta „Zbrodnie i karę”, występuje w operze i śpiewa w chórze.

Kolejne Stolpersteine we Wrocławiu

W poniedziałek, pierwszego lutego do Wrocławia przyjechał niemiecki artysta, Gȕnter Demnig, który już od przeszło 20 lat w różnych miastach Europy umieszcza wykonane z brązu kostki chodnikowe, nazwane przez niego Stolpersteine. Wmontowywane przed budynkami, w których kiedyś mieszkali Żydzi (ale także inne ofiary nazizmu), upamiętniają konkretnych ludzi, którzy zostali z nich wyrzuceni i, najczęściej, wkrótce potem zamordowani.